Drogi Panie Adamie, żegnamy Cię dzisiaj ze smutkiem, ale i z chrześcijańską nadzieją, że dobry i miłosierny Bóg, u którego "dobre czyny człowieka idą za nim" idą poza granicę ziemskiego życia, przyjmie Cię do wiecznego królestwa obdarzając wiekuistą nagrodą.
Tymi, między innymi, słowami ks. Piotra Żydka rozpoczęła się uroczystość pogrzebowa burmistrza Trzebini p. Adama Adamczyka. Odszedł on po długiej chorobie w nocy z soboty na niedzielę w jednej z warszawskich klinik.
Jego pogrzeb odbył się w trzebińskiej bazylice w czwartek 1 marca. Liturgii żałobnej przewodniczył i kazanie wygłosił prowincjał salwatorianów ks. Piotr Filas. Wśród uczestników nie brakło przedstawicieli duchowieństwa, delegatów polskiego parlamentu, starostów, burmistrzów i wójtów oraz samorządowców małopolskich, przedstawicieli służb mundurowych oraz trzebińskich placówek oświatowych, a także różnych organizacji zrzeszonych i niezrzeszonych. Ciało śp. Adama Adamczyka spoczęło na cmentarzu parafialnym w Chrzanowie.
Poniżej publikujemy mowę powitalną księdza proboszcza:
"Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem"
Księga Koheleta
Rodzino, Panie Robercie, Pani Magdaleno,
Księże Prowincjale Polskiej Prowincji Salwatorianów, Księże Piotrze,
Kapłani z okolicznych parafii z Księdzem Dziekanem trzebińskim Ks. Stanisławem Krzysikiem na czele,
Szanowni Państwo,
Panie Senatorze, Panowie Posłolwie,
Państwo Starostowie,
Państwo Burmistrzowie i Wójtowie Małopolski oraz wszyscy samorządowcy,
Komendanci Policji i Państwowej Straży Pożarnej,
Przedstawiciele Trzebińskich placówek oświatowych,
Przedstawiciele i delegaci różnych organizacji zrzeszonych niezrzeszonych,
Poczty sztandarowe,
wszyscy zebrani w tej świątyni, aby pożegnać Włodarza miasta i gminy Trzebinia oraz działacza regionu Małopolski Zachodniej, Bracia i siostry.
Jako gospodarzowi tego miejsca – bazyliki NSPJ w Trzebini – przypadł mi dzisiaj oraz nam wszystkim tu obecnym smutny obowiązek a zarazem zaszczyt pożegnania burmistrza miasta i gminy Trzebinia śp. Pana Adama Adamczyka.
Niezbadane wyroki Opatrzności sprawiły, że nadszedł dla Niego czas zakończenia ziemskiej wędrówki.
Każde pożegnanie, a szczególnie to ostatnie, skłania do zadumy i refleksji. Wspominamy wszystkie sprawy, działania i dzieła, które łączyły nas z panem Adamem. Było ich wiele i trudno byłoby je wszystkie wymienić.
W tych działaniach i dziełach stale przejawiały się dobre cechy charakteryzujące śp. zmarłego - otwartość na ludzi, świat i jego sprawy i potrzeby, zaangażowanie na rzecz pomocy człowiekowi w potrzebie. Jego uśmiech, otwartość i zaradność, niejednokrotnie pozwalały znaleźć dobre wyjście z trudnych sytuacji i spraw. Śp. Adam zawsze starał się służyć swoją pomocą tam, gdzie była ona potrzebna.
Drogi Panie Adamie, żegnamy Cię dzisiaj ze smutkiem, ale i z chrześcijańską nadzieją, że dobry i miłosierny Bóg, u którego "dobre czyny człowieka idą za nim" idą poza granicę ziemskiego życia, przyjmie Cię do wiecznego królestwa obdarzając wiekuistą nagrodą.
Nad Twoją trumną pochyla się dzisiaj twój syn i twoja córka, najbliższa rodzina oraz licznie zebrani mieszkańcy, którym przewodziłeś jako rządca tego miasta i gminy. Pochylamy się i modlimy za ciebie.
Niech ten gest będzie naszym pożegnaniem z Tobą, a jednocześnie podziękowaniem, za Twoją pracę, zaangażowanie w sprawy miasta i gminy i Twoją obecność wśród nas, która, ufam głęboko, nie kończy się tym fizycznym rozstaniem, a pamięć duchowa i modlitewna pozostanie nadal miedzy nami aż do spotkania w wieczności.
Witam gorąco raz jeszcze wszystkich i zapraszam do wspólnej modlitwy.